Biblioteka zamieniła się dzisiaj w chemiczne laboratorium ?. Zaczęliśmy opowieścią z książki „Z górki na pazurki” Astrid Desbordes i Marca Boutavant, gdzie bohaterowie urządzili wyścig na sankach. ?Nam niestety to nie jest dane, gdyż za oknem śniegu brak, dlatego sami go sobie zrobiliśmy… z pampersów. Kto był ten wie, że śnieg wyglądał jak prawdziwy!
⛄️Każdy miał okazję dotknąć i pobawić się nim. Wykonaliśmy również inne doświadczenia jak chemiczne jojo, tęczę z cukierków skittles, kolorową sól. Próbowaliśmy wydmuchać bańkę w bańce, co wielu osobom się udało. Najbardziej chyba spodobał się kolorowy wulkan, który wybuchał jak prawdziwa lawa. Na koniec wykonaliśmy domowej roboty slime. Dzieciaki wyszły zadowolone i uśmiechnięte.