Podczas kwietniowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki przedmiotem dyskusji była powieść ,,Taki piękny dzień” Melanii Mazzucco. Taki właśnie dzień dobiega końca w jednym z najstarszych miast Europy. Tuż przed północą policjanci otrzymują wezwanie do jakiegoś niewyjaśnionego zdarzenia: pewien człowiek słyszał może krzyki, może odgłosy strzałów dochodzące z mieszkania sąsiada. Ale teraz panuje tam cisza.
Zanim ktoś otworzy drzwi, cofamy się o dwadzieścia cztery godziny. I tu poznajemy bohaterów: Elia –parlamentarzystę, jego żonę Maję i córkę Camillę oraz drugą rodzinę: Antonia, policjanta i szefa ochrony Elia, jego byłą żonę Emmę i dzieci Kevina i Valentinę. Zderzenie dwóch różnych światów. Z każdą upływającą godziną widzimy sytuację coraz jaśniej; dostrzegamy niewidzialne początkowo nici, wiążące ze sobą poszczególnych bohaterów (czasem wbrew nim samym), ich złudne pojęcia o sobie i o innych, i nasze złudne pojęcia o nich. Ktoś, kto na pierwszy rzut oka wydawał się godnym współczucia, w rzeczywistości może okazać się raczej winnym niż ofiarą... Ten tytułowy dzień, choć dla setek czy tysięcy mieszkańców Rzymu – może być rzeczywiście piękny, dla bohaterów książki stał się wyjątkowy, czy nawet tragiczny. Reasumując, książka wzbudziła wiele emocji i spotkała się z uznaniem Klubowiczek.