Gramy w zielone - spotkanie trzecie

Drukuj

Za nami trzecie, marcowe rozgrywki w planszówki. Kolejna klasa przekonała się, że w bibliotece można naprawdę miło spędzić czas łącząc zabawę z edukacją. Warsztaty pod hasłem: Gramy w Zielone tym razem zgromadziły przy stołach osiemnaście osób. Dziesięć zasiadło do gry Władcy Doliny i osiem Ropy z Catanu.

W grze Władcy Doliny, w której podstawą jest współpraca, pojawił się element rywalizacji i próba zniszczenia konkurencyjnych gospodarstw. Chłopcy, grający w jednej z par, programowo niszczyli bioróżnorodność w dolinie wycinając większość lasów i zakładając hodowle, i uprawy intensywne. Uznali, że w taki sposób zwiększą swój dochód i wygrają. Nie przewidzieli jednak, że obniżenie bioróżnorodności prowadzi w konsekwencji do inwazji szkodników, a te wyjątkowo upodobały sobie ich najbardziej dochodowe pola, powodując dotkliwe straty.

Odmienne stanowisko prezentowała para dziewczyn, które postawiły na ochronę lasów, szybko zainwestowały w uprawy i hodowlę, oraz mądrze reagowały, gdy okazało się, że jakaś inwestycja na danym polu jest nietrafiona i nie przynosi oczekiwanych zysków. Warto było, dziewczyny osiągnęły najwyższy możliwy w grze stopień bogactwa. Mądrze inwestował również Samorząd w ochronę przeciwpowodziową, nie dopuszczając do ani jednej powodzi w całej grze, a Bankowcy co jakiś czas ogłaszali akcję preferencyjnych kredytów dla rolników chroniących środowisko. Przyznam, że z takim pomysłem spotkałam się po raz pierwszy, to pokazuje jak bardzo otwarta jest gra na kreatywność młodzieży.

Mieszkańcy Wyspy Catan zdecydowanie postawili na ekologię tym razem, nie doprowadzając do ani jednej katastrofy, to nowa sytuacja w naszych rozgrywkach dotychczasowych, nie tylko tych warsztatowych. Zdecydowanie dominowała tendencja do deklarowania nie użycia ropy i zbierania w ten sposób dodatkowych punktów. Przełożyło się to jednak na to, że podczas rozgrywki nie powstała ani jedna metropolia. Młodzież postawiła na powolny wzrost gospodarczy, oraz inwestycje w Karty Rozwoju, których w pewnym momencie po prostu zabrakło w Banku, jak nigdy dotąd. Grę wygrała grupa, która inwestowała zasoby w rozwój swoich osad i dróg, oraz zbierała Punkty Zwycięstwa z Kart Rozwoju. I tym razem okazało się, że gromadzenie zasobów bez ich dalszego wykorzystywania nie jest zbyt rozsądnym planem, i nie prowadzi do wygranej.

Rozgrywki zakończyła krótka rozmowa o wrażeniach z gry, emocjach jakie wywołuje i wnioskach do jakich młodzi ludzie doszli. Kolejna grupa młodzieży opuściła bibliotekę bogatsza o wiedzę z dziedziny ekologii.

Zapraszamy kolejnych chętnych graczy, nie tylko w ramach lekcji szkolnych. Proponujemy spotkania z grami w wolne, piątkowe popołudnie. Wystarczy przyjść z grupą przyjaciół do biblioteki :)